Archiwum Polityki

Szynka Stallone

Sylvester Stallone reklamuje szynkę, Nikolas Cage sale bilardowe, a Beckhamowie olej Castrol. Krótkie filmy, w których gwiazdy wielkości Harrisona Forda nie wahają się reklamować piwa czy jogurtu, można zobaczyć w japońskiej telewizji. Te dalekowschodnie reklamy to wielka parada gwiazd za równie wielkie pieniądze (kontrakt reklamowy od 1 do 3 mln dol.). Nikogo nie dziwi, że sławni aktorzy pokazują się w telewizyjnych reklamach, zaskakuje jednak fakt, że gwiazdy występują w rolach zupełnie nieprzystających do ich wizerunku, np. twardzieli czy symboli seksu. Celine Dion reklamuje szkołę angielskiego Aeon tylko dlatego, że jej nazwisko dobrze się rymuje, a były perkusista Beatlesów Ringo Starr zachwala sok jabłkowy, bo ringo to po japońsku jabłko. Przesadził tylko Sean Connory, który prezentuje się jako szkocki patriota, a mimo to reklamuje japońską whisky.

Polityka 2.2004 (2434) z dnia 10.01.2004; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 15
Reklama