Archiwum Polityki

Wujek Dobra Rada

Poważnym zmartwieniem podzieliła się z „Przyjaciółką” Ola z Iłży. „Mam wstydliwy dla mnie problem – bezskutecznie poszukuję sposobu na nadmierne pocenie się stóp”. Proszę wypróbować sposób wojskowo-rolniczy. Trzeba owinąć stopy onucami i obuć gumofilce. Siódme poty gwarantowane.

Pismo „Modna Gospodyni” zamieściło poradnik dla nowoczesnych gospodyń, co mają robić, by były zawsze bezpieczne. Czytamy m.in., że kobiety powinny uprawiać „Ochronny chód”. A ten „przypomina trochę wojskowy marsz: najpierw pięta dotyka ziemi, a potem reszta stopy, postawa wyprostowana. Jeżeli zaczepione przez żebraka czy akwizytora albo Cygankę nie wiemy, jak się zachować, lepiej być niegrzeczną i lekko odpychającą. Stanowczo i natychmiast należy odmówić wszelkiego kontaktu...”. Nie obawiaj się. Kiedy będziesz taka niegrzeczna i odpychająca, w dodatku pogięta jak Pytoni z Ministerstwa Głupich Kroków, nigdy nie znajdziesz się w sytuacji, w której ktoś chciałby utrzymywać z tobą jakikolwiek kontakt.

Dla pań o różnych typach figury czasopismo „Uroda Życia” zamieściło kilka wskazówek. Na przykład co ma robić pani gruszka, żeby utrzymać formę (czy chodzi o formę gruszki, nie podano – WDR). „Nadmiar tłuszczu, charakteryzujący figurę typu gruszka, spalisz najłatwiej, gdy wybierzesz się na szybki spacer, dłuższą przejażdżkę na rowerze, zaczniesz uprawiać jogging lub – jeśli masz w pobliżu pływalnię – poćwiczysz aerobik w wodzie”. Spalanie w wodzie to zabobon. Radziłbym spróbować na grillu. A jeśli takiego w pobliżu nie masz – spróbuj we własnym piekarniku.

Z horoskopu dla Barana („Olivia”): „Nie stawiaj partnerowi zbyt wysoko poprzeczki”.

Polityka 2.2004 (2434) z dnia 10.01.2004; Fusy plusy i minusy; s. 87
Reklama