Archiwum Polityki

Ratyfikacja, akceptacja, aprobacja

W ramce towarzyszącej artykułowi Kiryła Kondratiewa [„Ciepło, ciepło, zimno”, polityka 47/03, dot. zmiany klimatu – red.] podaliście nieprawdziwe informacje. Protokół z Kioto ratyfikowało 120, a nie – jak napisaliście – 60 krajów. Z ważniejszych krajów Protokołu nie ratyfikowały tylko Stany Zjednoczone, Australia i Rosja. Aby protokół wszedł w życie, musi go ratyfikować 55 krajów rozwiniętych, które emitują 55 proc. gazów cieplarnianych z tej grupy krajów, a nie tych, które odpowiadają za 55 proc. emisji globalnej. Nie jest prawdą, że nawet gdyby Rosja ratyfikowała Protokół, to realizacja jego postanowień nie będzie możliwa. Będzie! Czym innym jest dalsze ograniczenie emisji po 2012 r. Jeśli ma być skuteczne, muszą się do tego włączyć te kraje rozwijające się, które emitują najwięcej tych gazów.

Prof. dr hab. Maciej Sadowski

Instytut Ochrony Środowiska, Warszawa

 

Od redakcji:

Rzeczywiście, w ramce, która jest naszym dziełem, a nie autora artykułu, pomyliliśmy się. Na oficjalnej stronie internetowej Protokołu z Kioto znaleźliśmy spis krajów, które ratyfikowały ten dokument i jest ich 60. Przy kilkudziesięciu innych figuruje „akceptacja”, „aprobacja lub „akcesja”, co z prawnego punktu widzenia ma w tych krajach taki sam skutek jak „ratyfikacja”. Przepraszamy.

Polityka 2.2004 (2434) z dnia 10.01.2004; Listy; s. 91
Reklama