Biznes zaciera nawet najgłębsze podziały polityczne. Przykład? – Marian Jurczyk, legenda szczecińskiej opozycji, założyciel radykalnej Solidarności 80, obecnie prezydent miasta, powołał na swojego zastępcę Mirosława Czesnego – byłego sekretarza organizacyjnego Komitetu Łódzkiego PZPR, a później I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Sieradzu. Informując dziennikarzy o tej nominacji, Jurczyk nie był w stanie przypomnieć sobie nawet nazwiska nowego wiceprezydenta: „W tej chwili wyszło mi z głowy, bo jeszcze tak niespecjalnie dobrze go znam, no... ten kolega Ptaka od Pogoni”.
Antoni Ptak właścicielem szczecińskiego klubu piłkarskiego MKS Pogoń jest od niedawna. Jego nazwisko kojarzone jest z gigantycznym centrum targowym w Rzgowie. Podobne centrum, wzbogacone o część rozrywkową, Ptak chce wybudować także na obrzeżach Szczecina. Dokładnie: na należącym do miasta 51-hektarowym terenie w Podjuchach przy autostradzie prowadzącej do przejścia granicznego w Kołbaskowie. Pogoń reprezentowana przez swojego właściciela Antoniego Ptaka i prezesa Mirosława Czesnego podpisała kilka miesięcy temu z władzami miasta list intencyjny w tej sprawie. Ptak chce także wydzierżawić od miasta hale Międzynarodowych Targów Szczecińskich i tereny wokół lotniska Dąbie.
Szczecińscy radni obawiają się, że Mirosław Czesny, nowy wiceprezydent miasta, odpowiedzialny za inwestycje, zadba o to, by dalsze negocjacje na ten temat przebiegały po myśli Ptaka. Czesny zapewnia wprawdzie, że zrezygnował już z prezesury w Pogoni i nie będzie uczestniczył w negocjacjach, ale rajcy nie wierzą, by potrafił oddzielić sympatie od interesów. Nie bez podstaw zresztą. Czesny, zanim związał się z Ptakiem, był jednym z najbliższych współpracowników Andrzeja Pawelca – niegdyś właściciela firmy Cin&Cin, do dzisiaj współwłaściciela łódzkiego klubu piłkarskiego Widzew.