Archiwum Polityki

Coś z życia

Wesoły duszpasterz
Niecodzienny przebieg miał pogrzeb Edmunda K. z Piwnic koło Torunia. Na tyle niecodzienny, że rodzina zmarłego domaga się od swego proboszcza, księdza Zenona, co najmniej przeprosin – donoszą „Nowości”. Uroczystość była bardzo krótka i miała zastanawiający finał. Gdy trumnę spuszczano do grobu, ksiądz zaintonował kolędę: „W żłobie leży” i po prostu sobie poszedł. Z jednej strony może zastanawiać stan psychiczny księdza Zenona, ale z drugiej może wiązał jakieś szczególne nadzieje z osobą zmarłego?

Złoto polskich mieszkańców

Władze Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej znalazły skuteczny sposób na lokatorów, którzy nie płacą za mieszkanie. Opłaty za czynsz połączyły z rachunkami za telewizję kablową. Jeżeli członek spółdzielni przynajmniej przez dwa miesiące nie płaci za mieszkanie, pozbawiany jest dostępu do kilkudziesięciu programów telewizyjnych. Okazało się, że to wystarczy, by po odłączeniu telewizji już następnego dnia przed kasą spółdzielni pojawiali się dłużnicy. Miłość do Złotopolskich i im podobnych okazała się większa niż miłość do własnego złotego

Gniew na Nicponie

Niemały kłopot mieli policjanci w jednej z pomorskich wsi. Pojawili się w Nicponiach, aby wyegzekwować od jednego z mieszkańców, Leona P., świadectwo szczepienia psa. Było konieczne, bo należące do niego zwierzę pogryzło mieszkańca pobliskiego Gniewu. Kiedy poszkodowany wraz z policjantami i weterynarzem przybył do domu Leona P., by sprawdzić, czy pies był szczepiony i nie ma wścieklizny, mężczyzna zabarykadował się w budynku wraz z rodziną i siedmioma psami. Kiedy funkcjonariusze chcieli wyważyć drzwi, właściciel nagle je otworzył i wylał garnek wrzątku niemiłosiernie parząc stróża prawa.

Polityka 9.2004 (2441) z dnia 28.02.2004; Fusy plusy i minusy; s. 111
Reklama