Sala gdzie rząd się zbiera nosi imię Frycza.
Frycz Modrzewski Rzplitej głosił przebudowę.
Minister na ministra w sali będzie ryczał
A my
My zapłacimy za to też – fryczowe.
*
Rozmowy polityków to nie byle farsa.
W szczodrość swą i szlachetność uwierzyli święcie.
– Polak może bez wizy polecieć na Marsa?
– Yes. Herculesem, właśnie danym wam w prezencie.
RMG
Polityka
6.2004
(2438) z dnia 07.02.2004;
Fusy plusy i minusy;
s. 95