Archiwum Polityki

Spokojny człowiek

W związku z artykułem Bianki Mikołajewskiej [„Łysi chcą zemsty”, POLITYKA 45/03, dot. łódzkich skinheadów] oświadczam co następuje:

1. Nigdy nie byłem w ZOMO. Służyłem natomiast jako żołnierz zawodowy w okresie od 26 września 1977 r. do 9 października 1981 r. w Wojskach Ochrony Pogranicza w stopniu młodszego chorążego. Nigdy nie byłem, nie jestem, ani też nigdy nie będę tajnym współpracownikiem Policji.

2. W okresie od 16 września 1989 r. do 30 września 1991 r. byłem funkcjonariuszem Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, najpierw w oddziale prewencji, a następnie w pionie operacyjnym.

3. Nigdy nie miałem zamiaru wysadzać w powietrze synagogi w Łodzi ani jakiegokolwiek innego obiektu. Zostałem fałszywie oskarżony o takie przestępcze przygotowania. Substancje chemiczne znalezione w czasie przeszukania mojego mieszkania w Łodzi w dniu 15 maja 1999 r. były resztkami odczynników, z których wykonałem wraz z moim synem kilka ładunków wybuchowych, które zostały odpalone w sposób bezpieczny w noc sylwestrową 31 grudnia 1998 r. Wykazało to dochodzenie prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Łódź-Bałuty (sygnatura akt: 1 Ds. 2018/99), które zostało umorzone z uwagi na znikomą społeczną szkodliwość czynu.

4. Nigdy nie przeprowadzałem żadnych „akcji”, do których rzekomo miałbym angażować „kilkunastoletnich łebków” ani jakichkolwiek działań przestępczych skierowanych przeciwko komukolwiek.

5. Nikt za moją namową nie oblewał żadnymi „smrodami” biur ogłoszeń „Gazety Wyborczej”, klubów dla homoseksualistów ani żadnych innych obiektów. O takie działania byłem natomiast fałszywie oskarżony.

Polityka 5.2004 (2437) z dnia 31.01.2004; Listy; s. 91
Reklama