Archiwum Polityki

Łacina w Unii

Dziękuję za ładny artykuł [„Łacina radiowa”, POLITYKA 34]. Jak napisał kiedyś dziennik „The New York Times”, „pogłoski o śmierci łaciny były mocno przesadzone”. (...) Łacina ma kilka zalet, dzięki którym zdołała przetrwać z górą 23 wieki. Jest to język najbardziej związany z zachodnią kulturą i cywilizacją, neutralny narodowościowo. Po drugie, bez wątpienia łatwo nauczyć się w dzisiejszych czasach jednej łaciny, niż (wkrótce) 25 oficjalnych języków Unii. (...) Nie jest też łacina tak przestarzała, jakby się komu mogło wydawać. Albowiem mentalność współczesnych Europejczyków jest bliższa mentalności starożytnych Rzymian niż naszych XIII-wiecznych przodków. Stąd też, ale przede wszystkim z tradycji wspólnej Europy okresu starożytności, średniowiecza i baroku wypływa wysuwany tu i tam postulat uczynienia z łaciny honorowego przynajmniej języka urzędowego Unii. (...) Bo też i Finowie wcale nie są na tym polu jedyni, może tylko, z racji użycia radia, najbardziej zauważalni. Takich „maniaków” jest jednak pełno w całej Europie (w Polsce też cokolwiek), a znajdzie ich z łatwością każdy, kto umie posługiwać się Internetem; paradoksalnie bowiem to właśnie najnowocześniejsze medium spowodowało konsolidację „łacinników” całego świata. (...)

Konrad Kokoszkiewicz

Polityka 36.2003 (2417) z dnia 06.09.2003; Listy; s. 92
Reklama