Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Coś z życia

Chce być kimś
O swych planach opowiedziała w „Wieczorze Wrocławia” Agnieszka Frykowska vel Frytka. Popularność zdobyła występując w programie „Big Brother”. Tam to doszło do erotycznych igraszek przed kamerami. Kąpiel z Kenem długo nie schodziła z ust rodaków. Teraz Frytka chce – jak mówi – być zupełnie ustawiona w wieku 30 lat. (Ma 26). W związku z tym zamierza albo „prowadzić swój własny program telewizyjny, albo pracować w filmie, albo być prezenterką, albo aktorką lub też producentem”. Na razie jednak zgłosiła się do programu „Bar”. Fucha barmana rzeczywiście jest niezła, ale żeby ustawić się w ciągu czterech lat? Ileż to trzeba by było własnej gorzały spod lady sprzedać?

Cienka sława

Prawdę o sukcesie bohaterów telewizyjnych programów zwięźle obnażył Kuba Wojewódzki. W magazynie „CKM” powiedział: „Wczoraj na przykład siedziałem sobie w knajpce, przy stoliku obok – dwie żeńskie osobowości z „Big Brothera”. Nikt się nimi nie interesował. Były sfrustrowane. Ktoś im dał sławę na kredyt, którego nie potrafiły spłacić... Zaraz po wyjściu z programu poczuły się zajebiście ważne, ale na dłuższą metę okazało się, że nie mają prawie nic do zaoferowania poza nowym designem stringów...”. Jak rozumiemy, Kuba ma do pokazania więcej niż stringi.

Polityka 36.2003 (2417) z dnia 06.09.2003; Fusy plusy i minusy; s. 94
Reklama