Archiwum Polityki

Biodro Vaclava

Można powiedzieć, że prezydent Czech Vaclav Klaus ukręcił łeb sprawie własnego biodra. A było to tak: prezydent na wiosnę przeszedł operację przeszczepu stawu biodrowego. Kiedy kończył rehabilitację, w Internecie pojawiła się oferta sprzedaży biodra prezydenta – tego prawdziwego, które usunięto z powodu zwyrodnienia. Sprzedawcę nakryła policja. Zeznał, że operowane biodro sprzedał mu po pijaku w gospodzie lekarz. Prasa zapełniła się żartami na temat szafowania ciałem prezydenta, a policja wszczęła śledztwo przeciwko sprzedawcy. Zamieszanie trwałoby dłużej, gdyby nie czeska konstytucja, na mocy której głowa państwa ma prawo ułaskawić osobę skazaną, a nawet przerwać ledwie zaczęte śledztwo. Klaus skorzystał z tego prawa i ułaskawił internetowego żartownisia. Lekarz, który prezydenta operował, twierdzi, że prawdziwe biodro, zgodnie z prawem, zostało skremowane.

Polityka 39.2008 (2673) z dnia 27.09.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama