Archiwum Polityki

Rodzinny show

Emisja: TVP1, poniedziałek, 29 września, godz. 20.20

Ku zaskoczeniu widzów, bohaterem najnowszej premiery Teatru Telewizji „Rodzinnego show” Petera Quiltera w reż. Macieja Pieprzycy – nie jest bohaterski akowiec, ale zapomniany prezenter idiotycznego teleturnieju. Na tym jednak wyczerpuje się lista zaskoczeń, jakie przynosi spektakl Pieprzycy. Alan (Krzysztof Globisz) odsunięty na boczny tor m.in. przez nastoletniego syna (Mateusz Kościukiewicz) – który robi oszałamiającą karierę w reklamach płatków śniadaniowych, serialach i na otwarciach supermarketów – szansę na powrót do show-biznesu widzi w udziale w rodzinnym reality show. Kręcący się z kamerą po domu Cooganów George (Cezary Kosiński) okaże się jednak samozwańczym reprezentantem zdegustowanych telewidzów, zmuszonych latami oglądać debilne programy, który w akcie zemsty zamierza wywrócić życie Alana do góry nogami. Ale próba zbuntowania syna nie powiedzie się – jest przecież kopią ojca. Zaś skutkiem obudzenia w żonie (piękna Danuta Stenka) żalu za karierą piosenkarki, którą zostawiła dla męża, rzucenia jej w ramiona kolegi syna (modnie zbuntowany Maciej Zakościelny) i rozesłania zdjęć ich kanapowej gimnastyki do tabloidów będzie, ni mniej, ni więcej, tylko wymarzony powrót Alana do świata telewizji śniadaniowej i kolorowej prasy. Zaskakujące? Chyba tylko dla kompletnie niezorientowanych w mechanizmach telewizyjno-tabloidowej sławy.

Aneta Kyzioł

Polityka 39.2008 (2673) z dnia 27.09.2008; Kultura; s. 68
Reklama