Archiwum Polityki

Podejrzany, Prawdopodobny, Potwierdzony

Czy i jak przygotowana jest Polska na ataki terrorystyczne, przekonać się można zaglądając w Warszawie do budynku zwanego Pekinem (al. Niepodległości 218), w którym mieści się większość departamentów MON i urzęduje trzech wiceministrów obrony. Główne i boczne wejście chronią biura przepustek i żołnierze z bronią. Chodnik przy gmachu od ulicy odgradzają betonowe słupki utrudniające podjazd i zaparkowanie samochodu-pułapki. Ale spece od bezpieczeństwa zapomnieli, że budynek ma jeszcze jedno wejście – do wojskowego kasyna, znajdującego się w suterenie budynku. Z ulicy może tam wejść każdy i nasz Pentagon obrócić w kupę gruzu.

Od terrorystycznych ataków z 11 września minęło 2,5 roku, ale dopiero w minionym tygodniu posłowie do kodeksu karnego wprowadzili definicję przestępstwa o charakterze terrorystycznym (popełniane w celu: poważnego zastraszenia wielu osób, zmuszania władz polskich, innego państwa lub organizacji międzynarodowej do podjęcia lub zaniechania określonych działań oraz wywołania poważnych zakłóceń w ustroju lub gospodarce. Kto uczestniczy w grupie zorganizowanej w celu popełnienia takiego przestępstwa, będzie podlegał karze pozbawienia wolności do lat 8, a szef grupy – do lat 10.

Do Sejmu niedawno wpłynął też rządowy projekt nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej, który dopuszcza możliwość zestrzelenia uprowadzonego przez terrorystów samolotu z pasażerami na pokładzie, jeśli władze lotnicze dojdą do przekonania, że taki samolot może być użyty jako środek ataku terrorystycznego z powietrza. Brzemię podjęcia decyzji o wyborze mniejszego zła weźmie na siebie minister obrony narodowej. Jego decyzję poprzedzi postępowanie, w którym uprowadzony samolot będzie stopniowo klasyfikowany jako: Podejrzany, Prawdopodobny i Potwierdzony.

Polityka 12.2004 (2444) z dnia 20.03.2004; Ludzie i wydarzenia; s. 14
Reklama