Archiwum Polityki

Globalne wątpliwości

Za miesiąc rozpocznie się w Warszawie trzydniowe Europejskie Forum Ekonomiczne. Władze Warszawy już ostrzegają społeczeństwo przed paraliżem miasta oraz burdami, które wywołać ma armia agresywnych antyglobalistów.

Terminy: globalizm, a w szczególności antyglobalizm i jego wyznawcy robią w mediach wyjątkową karierę.

CBOS postanowiło więc sprawdzić, co o globalizacji wiedzą i myślą Polacy.

Okazuje się, że pojęcie to nie jest powszechnie znane ani rozumiane. Większość badanych (62 proc.) deklaruje, że zetknęła się z tym terminem, jednak tylko co trzeci przyznaje, że wie, co on znaczy. 35 proc. badanych nigdy nie słyszało takiego słowa.

W następnej kolejności ankieterzy poprosili zorientowanych respondentów o wyjaśnienie terminu globalizacja.

Znaczna część udzieliła jedynie ogólnych wyjaśnień. Według nich globalizacja to po prostu ujednolicenie, działania o zasięgu ogólnoświatowym, świat jako globalna wioska. Jednak większości (53 proc.) termin ten kojarzy się z procesami zachodzącymi w gospodarce: przede wszystkim z powstaniem światowej wspólnoty ekonomicznej, swobodą gospodarczą, tworzeniem międzynarodowych firm.

Prawie połowa respondentów (49 proc.) uważa też, że globalizacja gospodarcza jest zjawiskiem pozytywnym. Negatywnie oceniło ją 19 proc.
12 proc. uznało, że proces ten nie podlega ocenom.

Paradoksalnie, kontrowersje wśród Polaków budzą konsekwencje globalizacji. Opinie na ten temat świadczą, jak mocno do świadomości społecznej przebijają się argumenty jej przeciwników (czyli właśnie antyglobalistów). Zdecydowana większość uważa, że proces ten przyczynia się do wzrostu nierówności w poziomie życia ludzi w różnych krajach oraz do zwiększania się liczby bezrobotnych.

Polityka 12.2004 (2444) z dnia 20.03.2004; Społeczeństwo; s. 96
Reklama