Archiwum Polityki

Senatorowie zmieniają posady

Choć żaden z senatorów tej kadencji nie umarł ani poważnie nie podupadł na zdrowiu, już trzykrotnie organizowano wybory uzupełniające do Senatu. Trzech senatorów SLD złożyło mandat, bo trafiły im się lepsze posady. Senator Henryk Gołębiewski wolał posadę marszałka województwa dolnośląskiego w pobliskim Wrocławiu. Prof. Adam Jamróz (Białystok) nowego fotela poszukał w Trybunale Konstytucyjnym, a prof. Marian Noga (Wrocław) – w Radzie Polityki Pieniężnej. Mimo że wyborcy dali im mandat na całą kadencję, a wybór ich następców sporo będzie podatników kosztował. Państwowa Komisja Wyborcza na dodatkowe wybory w Wałbrzychu wydała 1,15 mln zł, w Białymstoku – 1,86 mln zł i we Wrocławiu – 1,73 mln zł (przy frekwencji od 3,73 do 6,39 proc.).

Ale, mimo krytyki takiej postawy, jedenastu (i to chyba nie koniec) senatorów trafiło już na listy wyborcze do Parlamentu Europejskiego. Są to: Genowefa Grabowska (SdPl), Edward Wittbrodt (Narodowy Komitet Wyborczy Wyborców), Olga Krzyżanowska i Grażyna Staniszewska (UW) oraz Adam Gierek, Ewa Serocka, Bogdan Podgórski, Irena Kurzępa, Janusz Lorenz, Grzegorz Lato i Bogusław Litwiniec (wszyscy SLD-UP). Gdyby zostali eurodeputowanymi, to oprócz ok. 70 mln zł, które PKW wyda na wybory europejskie, potrzeba będzie jeszcze ok. 20 mln na wybory uzupełniające do Senatu.

Polityka 17.2004 (2449) z dnia 24.04.2004; Ludzie i wydarzenia; s. 12
Reklama