Archiwum Polityki

1 procent z oporami

Harcerze narzekają, że urzędnicy skarbowi utrudniają przekazywanie 1 proc. podatku, który od tego roku można wpłacić na rzecz organizacji pożytku publicznego, a potem sobie odliczyć: – Każdy urząd skarbowy inaczej interpretuje przepisy – mówi hm. Jędrzej Kunowski z Wydziału Promocji ZHP. – W niektórych żąda się od podatników wypisu z Krajowego Rejestru Sądowego, potwierdzającego status organizacji, w innych urzędnicy domagają się jakichś zaświadczeń. Wielu ludzi takie mnożenie wymogów zniechęca do udzielenia wsparcia.

Aby zwrócić uwagę na kiepski przepływ wiadomości o tzw. 1 procencie, harcerze zorganizowali nawet pikietę pod Ministerstwem Finansów. Na razie do urzędów skarbowych wpłynęło niewiele zeznań uwzględniających możliwość przekazania jednego procentu (chociaż np. Fundacja Batorego otrzymuje po 30–40 wpłat dziennie, średnio po 100 zł). Nieliczne są też korekty do złożonych wcześniej deklaracji. Częściowo dlatego, że potencjalni darczyńcy liczący na zwrot zaliczki obawiają się, że odliczanie wpłaty opóźni przekazanie pieniędzy. Urzędnicy uspokajają: o wydłużeniu trzymiesięcznego okresu oczekiwania na zwrot nie może być mowy. W najgorszym wypadku wpłacony na rzecz organizacji 1 proc. trafi do nas w drugiej racie, później niż pozostałe pieniądze.

Polityka 17.2004 (2449) z dnia 24.04.2004; Ludzie i wydarzenia; s. 12
Reklama