Badaczom z University of Pennsylvania School of Medicine udało się wyizolować i namnożyć w laboratorium komórki macierzyste odpowiedzialne za tworzenie się mieszków włosowych. Aby sprawdzić, czy uzyskane w ten sposób komórki działają prawidłowo – przeszczepiono je do skóry laboratoryjnej myszy. Po kilku tygodniach pojawiły się u niej mieszki włosowe, z których zaczęła rosnąć normalna sierść. Odkrycie to może pomóc w leczeniu łysienia.
Polityka
14.2004
(2446) z dnia 03.04.2004;
Nauka;
s. 78