Marcin pisze z więzienia do pisma „Iron”: „Tutaj, gdzie siedzę, czyli w Płocku, kulturystyka przybrała nową formę, otóż tutaj już nie koksują, bo po koksie też trzeba ćwiczyć, tylko wstrzykują sobie olej w mięśnie, tak że w ciągu wakacji z ramienia o obwodzie 30 cm można zrobić 50 i więcej bez żadnego wysiłku. Ja słyszałem o takim powiększeniu mięśni, wynalazł to podobno jakiś Niemiec, jednak on stworzył specjalną kompozycję olejów, a ci tutaj wstrzykują sobie zwykły jadalny. Trzeba to zobaczyć na własne oczy, facet 50 w łapie, przedramię 30, zero barków, nogi bocianie. Wyglądają jak jakieś buble genetyczne”. Marcin, zgadzam się z tobą i bez patrzenia. Poradź kolegom pod celą, żeby ten olej wlali sobie do głowy. Ale też nie dziw im się, skoro w tym samym piśmie „Iron” możemy przeczytać wielki tytuł: „Dolej oleju do mięśni”.
Pozostając jeszcze przy tematyce sportowej. Rafał z Legnicy pyta w piśmie „Men’s Health”: „Dlaczego niektóre brzuchy są miękkie, a inne twarde. Skąd ta różnica?”. A to już wszystko zależy od diety. Jeśli chcesz mieć twardy brzuch, musisz jeść dużo produktów bogatych w żelazo.
Z
kolei Konrad skarży się w tym samym czasopiśmie: „Nigdy nie mogę zrobić więcej niż 30 pełnych pompek. Czy bardzo odbiegam od przeciętnej i jak mogę polepszyć swój wynik?”. Przede wszystkim, jak chcesz robić pełne pompki, nigdzie nie biegaj. Te robi się leżąc.