Archiwum Polityki

Trylion to bilion

Choć nie znam oryginału bardzo interesującego wywiadu z Patem Coksem [„Jak mówić, by się słyszeć”, POLITYKA 12] – śmiem twierdzić, że do jednego z ostatnich zdań wkradł się błąd tłumaczeniowy. Określając wartość bilateralnej wymiany amerykańsko-europejskiej, Cox mówił zapewne o bilionach dolarów, a nie – jak jest w wersji polskiej – trylionach. Tego rodzaju pomyłki zdarzają się często, ze współczesnej angielszczyzny wypadło bowiem słowo „miliard”. W związku z tym angielski bilion to polski miliard, a trilion to bilion.

W kontekście tej świetnej rozmowy pomyłka to zaiste drobna, ale przypomina mi niedawny przypadek dość nieszczęśliwego tłumaczenia wypowiedzi tego samego polityka. Kilka tygodni temu polskie media przytaczały takie oto słowa, rzekomo wypowiedziane przez Coksa: „Nie przysyłajcie zgredów do Brukseli”. Ten kolokwializm, graniczący ze slangiem, jest niestety wyłącznie skutkiem niechlujnego tłumaczenia i nigdy nie pojawiłby się w ustach tak wytrawnego polityka, jakim jest Pat Cox. Jego stwierdzenie „grumpy old uncles” można by, co najwyżej, przełożyć jako „gderliwi staruszkowie” czy „zrzędliwi tetrycy”.

Piotr Pastuszko

Polityka 14.2004 (2446) z dnia 03.04.2004; Listy; s. 105
Reklama