Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

Prezydent Warszawy Lech Kaczyński zastanawia się: „Czasami mam wrażenie, że problem psich kup urasta do pierwszego problemu tego miasta. Ja go nie bagatelizuję, a nawet dysponuję służbami, które mogłyby się zająć uprzątaniem psich odchodów. Teoretycznie mogłaby się tym zająć straż miejska, ale wolę, żeby ścigali bandytów, a nie uganiali się za psimi kupami”. Teorię prezydenta rozwija i pogłębia zastępca komendanta straży Bartłomiej Zieliński: „Nie istnieje przepis nakazujący sprzątanie po swoim psie. Nawet artykuł 45 kodeksu wykroczeń, mówiący o zaśmiecaniu miejsc publicznych, nie jest w tym wypadku właściwy. Pojawia się bowiem pytanie: czy pies robiący kupę na trawnik go zaśmieca, a sikający już nie zaśmieca?”.

Zespół Big Cyc chwacko wkroczył w sferę polityki. Oto fragment najnowszego przeboju Skiby: „Najdłuższy warkocz w Sejmie/Mówią o Tobie tak/Masz ciało bardzo piękne/Lecz przy zamkniętych drzwiach/Ty mówisz: Rywin-gate (dosł. gate)/A myślisz: Rywin-gate (z ang. gejt)/Bo angielskiego przecież/Nie nauczyli Cię/Renato Beger wzbogacasz polską glebę/Renato Beger Sejm nudny jest bez Ciebie”. Autor redaktorom „Metra” swój powrót do tekstów tłumaczył „wkurwieniem”.

Piosenkarka Agnieszka Chylińska odpowiada „Rzeczpospolitej” na pytanie, co uważa za skandal: „Jak polityka wkracza do świata sztuki. Roman Giertych poczuł się obrażony wystawą Doroty Nieznalskiej. A mnie obraża twarz Romana Giertycha”.

Gazeta Antoniego Macierewicza „Głos” zajęła się ewangelizacją i stara się zapełnić widownię kin wyświetlających „Pasję” Mela Gibsona: „Czy możecie zaopiekować się małymi dziećmi Waszych krewnych, gdy rodzice wybiorą się do kina na ten ewangelizacyjny film?

Polityka 14.2004 (2446) z dnia 03.04.2004; Polityka i obyczaje; s. 114
Reklama