W czasopiśmie „Chwila dla Ciebie” naturoterapeuta przestrzega przed negatywnym promieniowaniem. I radzi, by bronić się przed nim za pomocą skóry (najlepiej owczej lub koziej). „Jeżeli negatywna energia płynie spod ziemi, rozłóż skórę na podłodze (przynajmniej jedną w pomieszczeniu). Gdy w sąsiedztwie jest linia wysokiego napięcia, maszt radiowy lub antena telefonii komórkowej, zawieś skórę na ścianie od strony, skąd płynie negatywna energia. Skórę warto położyć pod stolik z telewizorem lub komputerem”. Mało tego: „Gdy jesteś w domu i rozmawiasz przez telefon komórkowy, stań – najlepiej boso – na skórze, a negatywna energia spłynie z ciała do ziemi”. Ależ dlaczego tylko w domu? Operatorzy telefoniczni już mają w ofercie eleganckie skórzane dywaniki, które z powodzeniem można zastosować na ulicy.
Pismo „Świat kobiety” przestrzega przed kłopotami z jajami. „W ferworze przedświątecznych przygotowań zdarza się nam potłuc jajko. Aby nie »uciekało« przy próbie zbierania go z blatu czy też podłogi, posyp je garścią soli”. Przede wszystkim jednak staraj się używać jajek we wcześniejszej fazie rozwoju, a nie takich, które już chodzą.
Pismo „Cosmopolitan” proponuje „pieszczotę dla oczu”: „Wystarczy nieprzespana noc i kilka godzin przed komputerem, a twoje oczy mogą być opuchnięte. Zamiast ukrywać je za ciemnymi okularami, zafunduj im relaksujące okłady z zimnych kamieni”. No, dopiero wtedy będą opuchnięte. Ale za to z gotowym makijażem.
Krystyna K. ze Świebodzic napisała do „Belli”: „Ostatnio na powiekach pojawiają mi się jęczmienie.