Pęcznieją listy kandydatów do Europarlamentu. Ugrupowania, które w większości skompletowały już listy, stawiają na nazwiska-magnesy, czyli znane twarze, dobrane niekoniecznie z politycznego klucza, ale nie pomijają też wytrawnych polityków. Najwięcej – 130 kandydatów – ujawniła Platforma Obywatelska. Na jej listach znajdą się m.in.: rajdowiec Krzysztof Hołowczyc, dziennikarz Tadeusz Zwiefka, śpiewak operowy Marek Torzewski oraz politycy: Jacek Saryusz-Wolski, Janusz Lewandowski, Paweł Piskorski oraz Jerzy Buzek.
Ponad setkę kandydatów przedstawił też SLD. Liderami list Sojuszu będą parlamentarzyści: Jerzy Wenderlich, Piotr Gadzinowski, Joanna Senyszyn i Bogusław Liberadzki. Wśród kandydatów są też Marek Siwiec, Grzegorz Lato oraz Sebastian Florek, któremu Sojusz wyraźnie daje kolejną szansę, kosmonauta Mirosław Hermaszewski oraz Lidia Geringer d’Oedenberg. Miejsca na listach SLD zajmie też kilku kandydatów UP (Wiesława Ziółkowska, Wojciech Lamentowicz), stowarzyszenia „Ordynacka” (Krzysztof Szamałek). Socjaldemokracja Polska zaś wystawi m.in. Dariusza Rosatiego, Krzysztofa Teodora Toeplitza i aktora Edwarda Lubaszenkę. Lokomotywami PiS będą posłowie: Michał Kamiński, Marian Piłka, Paweł Poncyliusz, Adam Bielan, Marcin Libicki oraz historyk prof. Wojciech Roszkowski. LPR wystawi na pierwszych miejscach: posłów Roberta Strąka, Annę Sobecką, Dariusza Grabowskiego, Bogdana Pęka oraz Macieja Giertycha.
Na ustalenie list kandydatów mają czas do 15 kwietnia konwencje wojewódzkie PSL. Dziś wśród ludowców mówi się o Aleksandrze Bentkowskim, Eugeniuszu Kłopotku oraz Józefie Zychu. Wielką tajemnicą okryci są nadal faworyci Samoobrony. Od dawna wymienia się judokę Rafała Kubackiego oraz Ryszarda Czarneckiego.
Partie pozaparlamentarne też podpierają się znanymi nazwiskami.