Archiwum Polityki

Kto pożegna pułkownika?

Charakter rodzinny, ale nie do końca, będą miały uroczystości pogrzebowe płk. Ryszarda Kuklińskiego. Mszę i ceremonię odprowadzenia prochów na Powązki ma poprowadzić biskup polowy Wojska Polskiego Sławoj Leszek Głódź. Ryszarda Kuklińskiego pożegna kompania honorowa ze sztandarem, będzie też salwa honorowa. Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy uroczystość się odbędzie. Wszystko zależy od żony pułkownika, która przed przyjazdem musi załatwić formalności w USA. Brak terminu utrudnia przedstawicielom władz decyzję, czy uczestniczyć w pogrzebie. Teresa Grabczyńska z Kancelarii Prezydenta zauważa, że w dniach tak wypełnionych nieprzewidywalnymi wydarzeniami jak obecne trudno powiedzieć, czy Aleksander Kwaśniewski będzie mógł przybyć na Powązki. Premier Leszek Miller ustami swojego rzecznika Marcina Kaszuby oświadcza, że decyzję podejmie w stosownym momencie, ale nieoficjalnie można usłyszeć, że pojawienie się szefa rządu na Powązkach jest bardzo możliwe. W pożegnaniu pułkownika Kuklińskiego na pewno wezmą udział przedstawiciele resortów obrony i spraw wewnętrznych. Pojawią się też oficjalne delegacje Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości oraz Samoobrony. Nie będzie natomiast wieńca od SLD ani od Ligi Polskich Rodzin. W obrębie tych partii oceny postępowania pułkownika są bardzo zróżnicowane. Organizująca swoje szeregi Socjaldemokracja Polska nie zdążyła jeszcze przedyskutować kwestii udziału w pogrzebie. Na ceremonii pojawi się prawdopodobnie były prezydent Lech Wałęsa. – Choć mam wątpliwości, czy w przypadku pułkownika Kuklińskiego należy mówić o bohaterstwie, uważam, że powinno mu się po chrześcijańsku oddać hołd.

Polityka 16.2004 (2448) z dnia 17.04.2004; Ludzie i wydarzenia; s. 14
Reklama