Archiwum Polityki

Dajmy Francji prezydenta Ameryki

Człowiek teatru, były minister kultury i jedna z barwniejszych postaci francuskiej sceny politycznej, Jack Lang, zaproponował, by Francja przeszła na amerykański system prezydencki. Dwugłowa władza wykonawcza – złożona z prezydenta i często rywalizującego z nim premiera (system określany mianem cohabitation, współzamieszkiwania) – wprowadziła, zdaniem Langa, do życia politycznego brak prawdziwej odpowiedzialności. Dodajmy też, że rywalizacja bywa niezdrowa i politycy, zamiast koncentrować się na zadaniach, muszą zajmować się kuchnią polityki, a głównie dyskredytowaniem rywala. Poza tym pozycja i rola parlamentu we Francji jest stosunkowo skromniejsza niż gdzie indziej. Nadszedł czas, by rząd całkowicie podporządkować jednemu człowiekowi z autorytetem (tak jak Bush czy Blair) i poddać go rzeczywistej kontroli parlamentu bez prawa rozwiązywania Izby (jak w USA) – rzucił Lang we francuskiej telewizji France-2. Ciekawy pomysł. Pasuje do Polski?

Polityka 16.2004 (2448) z dnia 17.04.2004; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 16
Reklama