Archiwum Polityki

Mundur z pagonami

Chciałbym niejako na marginesie artykułu Tadeusza Olszańskiego i Przemysława Rudzkiego, dotyczącego fascynacji dyktatorów piłką nożną [„Strzały i gole”, POLITYKA 4], poczynić niewielką uwagę tyczącą garderoby towarzysza Stalina. Otóż zamieszczone zdjęcie nie mogło zostać żadną miarą zrobione, jak głosi to podpis, w latach 30. Jak łatwo zauważyć, Stalin ma na sobie, podobnie jak towarzyszący mu wojskowy, mundur z pagonami wprowadzony do użytku w 1943 r. Ponieważ do 1945 r. Stalin musiał zajmować się ważniejszymi sprawami niż kibicowanie moskiewskim drużynom piłkarskim, a i wąsy oraz skronie ma mocno przyprószone siwizną, przeto można to zdjęcie datować na późne lata 40. lub wczesne lata 50., choć z wiadomych względów nie później niż lato 1952. Nawiasem mówiąc, wprowadzenie w 1943 r. pagonów wywołało wśród generałów Armii Czerwonej dziwne odczucia, zwłaszcza że przecież w latach wojny domowej sami walczyli ze „złotopagonnymi białogwardyjskimi bandami” i w takiej tradycji wychowywali nowe pokolenia żołnierzy i oficerów, a teraz ni z tego, ni z owego Armia Czerwona została ubrana w mundury mocno wzorowane na umundurowaniu armii carskiej. Najlepiej oddają to słowa marszałka artylerii Woronowa skierowane do generała Rokossowskiego na moskiewskim lotnisku, a trzeba wiedzieć, że obaj przybywali wprost z wyzwolonego Stalingradu, na widok witających ich, a przybranych w skrzące się złotem pagony, oficerów: – Patrzcie. Gdzież myśmy wylądowali?

Rafał Kleczewski

Polityka 16.2004 (2448) z dnia 17.04.2004; Listy; s. 90
Reklama