Czasopismo „Przyjaciółka” uspokaja: „Jeśli nie masz zegarka, możesz po kwiatach zorientować się, która godzina. O 8.00 rano otwiera się mlecz, o 13.00 zamyka się goździk, zaś o 16.00 otwiera się szczawik zajęczy”. Natomiast jeśli mieszkasz w mieście, a też nie masz zegarka, możesz zorientować się w czasie obserwując sklepy. O 6.00 rano otwierają się kioski Ruchu i spożywczaki, o 11.00 drogerie i butiki, o 18.00 nocne kluby. Unikaj natomiast miejsc reklamujących się „czynne do ostatniego klienta”.
Ze specjalnego dodatku „Uzdrowiciele” czasopisma „Gwiazdy mówią” propozycja leczniczego masażu: „Prawym kciukiem masuj delikatnie środek powierzchni lewej ręki. Punkt ten nazywany jest »pałacem lęku« – masaż tego miejsca skutecznie usuwa ogólne napięcie”. Jeśli nie masz czasu na masaż, wyłącz korki. To też zlikwiduje ogólne napięcie.
Pismo „Przyjaciółka” przestrzega: „Róż nie powinien wychodzić poza linię uszu – to granica jego nakładania. Inaczej będzie wyglądał nienaturalnie”. To prawda. Już róż na uszach wygląda nienaturalnie.
Dwoje czytelników „Czwartego wymiaru” poskarżyło się specjaliście od feng shui, że cierpią na bóle głowy, karku, bezsenność, a także „niemożność sprzedania domu”. I poprosili tegoż specjalistę, żeby im doradził, co w mieszkaniu zburzyć, co przestawić, co nowego powiesić, aby ten stan uległ poprawie. Zwłaszcza w temacie sprzedaży. Ekspert pisze m.in. tak: „Ani rów z wodą z tyłu Waszego domu, ani duży dom sąsiada z jego przodu nie działają na Waszą niekorzyść. Można je wykorzystać”. No, rów z wodą może i pomoże na zmęczenie i ból karku.