Poseł Ludwik Dorn z PiS nie zgadza się na paradę gejów i lesbijek, a odmienne zdanie w tej sprawie zasłużonej i powszechnie szanowanej Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka określa jako „całkowicie niemądrą”. Również pogląd Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu (grupującego europejską elitę prawniczą), według którego nie wolno ograniczać prawa do demonstracji pod pretekstem niebezpieczeństw, kwituje: „Nie trzeba być Leninem, żeby dowieść kretynizmu prawników”. Elegancko, uprzejmie, kompetentnie, prawda? Stosując tę samą formułę – nie trzeba być posłem Dornem, aby dowieść, ile w polskim Sejmie ignorancji.
Polityka
22.2004
(2454) z dnia 29.05.2004;
Fusy plusy i minusy;
s. 109