Archiwum Polityki

Beata kontra Italia

Sprawa Beaty Czerniewskiej, która odważyła się wytoczyć proces szefowi policji granicznej na lotnisku w Wenecji o molestowanie i naruszenie jej godności osobistej (patrz POLITYKA 44 – „Granica przyzwoitości”), wzburzyła czytelników. Dostaliśmy liczne listy, telefony i e-maile z wyrazami solidarności dla odważnej kobiety. Przypomnijmy, Beata Czerniewska, mimo że miała odpowiednie dokumenty i zabezpieczenie finansowe, została zatrzymana w nocy na lotnisku w Wenecji. Policjanci graniczni obrażali ją, a ich szef próbował na osobności namówić ją do uległości. Skończyło się potężnymi siniakami na nogach i ramionach kobiety, co potwierdziła późniejsza obdukcja. Rano sponiewieraną i upokorzoną odesłano z powrotem do Polski.

Pierwsze posiedzenie sądu w Wenecji odbędzie się 7 stycznia 2004 r., co potwierdza wenecki sędzia śledczy Stefano Manduzio. Po naszej publikacji Konsulat Generalny RP w Mediolanie poinformował panią Beatę, że interesuje się tą sprawą i podejmuje stosowne interwencje mające na celu ochronę jej interesów.

Ze strony naszej dyplomacji oczekuję na jakieś oficjalne wystąpienie do rządu włoskiego z notą potępiającą wrogi akt wobec polskiej obywatelki – mówi pani Beata. W styczniu poinformujemy czytelników o przebiegu procesu sądowego.

Polityka 51.2003 (2432) z dnia 20.12.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 17
Reklama