Ważą się losy warszawskiej fabryki Daewoo FSO. Od wielu miesięcy grozi jej bankructwo, a polskie i koreańskie banki, Ministerstwo Gospodarki oraz potencjalny inwestor (koncern Rover) ciągle nie potrafią się dogadać. Fabryka dawno by upadła, gdyby nie nieoczekiwana pomoc płynąca ze Wschodu. Tylko w tym roku FSO sprzeda na Ukrainie 37 tys. Lanosów (w kraju co najwyżej 18 tys. wszystkich typów aut), a na przyszły ma zamówienia na kolejne 60 tys. sztuk. Ukraińcy jednak nie rozwiążą wszystkich problemów producenta. Co najwyżej przedłużą agonię.
Polityka
37.2003
(2418) z dnia 13.09.2003;
Gospodarka;
s. 40