Archiwum Polityki

Nike dla Rymkiewicza

Kosz na śmieci, a w tym koszu olaboga!/Jaki lament! Jakie jęki/jaka trwoga!

Ile istnień! i papierów! i nicości!/Jaka ciemność ale skryta tam w ciemności” – czytamy w wierszu Jarosława Marka Rymkiewicza z tomu „Zachód słońca w Milanówku”. Właśnie ten tom wierszy, opublikowany przez wydawnictwo Sic!, uznany został przez kapitułę nagrody Nike za najlepszą polską książkę 2002 r. Przewodnicząca jury prof. Maria Janion zwróciła uwagę, że wiersze, których głównym tematem jest śmierć, naznaczone są baśniowością i często barokową formą. Rymkiewicz – podkreślała Maria Janion – nie stroni także od czarnego humoru i ironii. Nieobecny podczas ogłaszania werdyktu laureat (na uroczystości nie było także nominowanych do nagrody noblistów: Wisławy Szymborskiej i Czesława Miłosza) w przesłanym liście napisał m.in.: „Literatura nikomu i niczemu nie służy i służyć nie może. Nie obchodzi jej władza, telewizja i łapówki. Literatura potrzebuje tylko czytelników”. Jarosław Marek Rymkiewicz (ur. 1935) debiutował w 1957 r.; opublikował m.in. 10 tomów wierszy oraz wiele książek eseistycznych (w tym monumentalny cykl mickiewiczowski „Jak bajeczne żurawie”). O „Zachodzie słońca w Milanówku” pisaliśmy w POLITYCE 45/02. Nagrodę Nike wręczano w tym roku po raz siódmy. Zwycięzca otrzymał także czek na 100 tys. zł, ufundowany przez „Gazetę Wyborczą” oraz firmę NICOM Consulting. Dodajmy, że nagrodą czytelników uhonorowano Dorotę Masłowską, laureatkę tegorocznego Paszportu „Polityki”, za „Wojnę polską-ruską”.

Polityka 41.2003 (2422) z dnia 11.10.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 12
Reklama