W interesującym Raporcie Janusza Wróblewskiego [„Producenci”, POLITYKA 37] znalazł się cytat anonimowego rozmówcy o tym, że państwowe zespoły filmowe nie spełniają kulturotwórczej misji i obciążają Skarb Państwa. Prawdą jest, że zespoły nie obciążają Skarbu Państwa, prowadzą działalność na własny rachunek, inwestując zyski wyłącznie w produkcje nowych filmów. Sfrustrowany anonim twierdzi, że zespoły nie wprowadziły nas do Europy, podając za przykład Studio Filmowe TOR. Tymczasem Studio TOR w ostatnich latach wyprodukowało 13 filmów w koprodukcji z zagranicą. Wyprodukowało również 7 debiutów.
Jeżeli dowodem na działalność misyjną jest tabela prezentująca najwybitniejsze filmy artystyczne z lat 1993–2003, to pragnę zwrócić uwagę, że figurują na niej dwa tytuły (wśród sześciu) wyprodukowane przez SF TOR. Jeżeli zaś działalnością misyjną jest produkcja zleceń Telewizji Publicznej (która przecież prowadzi działalność misyjną), to faktycznie takiej ostatnio nie prowadzimy, bowiem w ostatnich latach wszystkie nasze propozycje są konsekwentnie odrzucane przez aktualną dyrekcję TVP.
Krzysztof Zanussi
, dyrektor SF TOR
Od 15 lat prowadzę państwowe studio ZEBRA i od 1989 r. tak samo jak prywatni producenci muszę utrzymywać się z zysku, który wypracuję. Wszystko też, co Studio zarobi, inwestuję w produkcję filmową w odróżnieniu od producentów prywatnych, którzy swoje zyski mogą wydawać, na co chcą.
Ten wnikliwy Raport ma poza tym wiele mniejszych błędów. Na przykład, dociekliwym autorom nie chciało się sprawdzić, że „państwowy” „Kiler” miał ponad 2 197 552 widzów, a nie 1 627 530, jak podano, czyli więcej niż „prywatne” „Zemsta” i „Przedwiośnie”.