Archiwum Polityki

Coś z życia

Rozdziobią nas sępy
Niedobre wieści znad Bałtyku. W Łebie znaleziono sępa (ptaka). Podobno przyleciał do nas z Chorwacji. I tam też warszawskie zoo, które przygarnęło go na przechowanie, chciałoby sępa wysłać z powrotem. Jednak ani zoo, ani Chorwaci nie mają pieniędzy na bilet lotniczy dla ptaka. Ale tak naprawdę nie tu tkwi problem. Ptak mógłby przecież polecieć samolotem na sępa. Martwi jednak sam fakt jego pojawienia się. Być może to forpoczta, dyskretny zwiad, czy reszta sępów może już nad Polskę przylecieć czy też nie. Przecież dług państwowy zbliża się do konstytucyjnej bariery w bardzo szybkim tempie.

Jak pies z psem

Kraków ma kolejną nieobyczajną aferę. I po raz kolejny związaną z tamtejszymi służbami specjalnymi. Funkcjonariuszka Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego naskarżyła prokuraturze na swego męża – funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego. Znalazła zdjęcia, na których uwieczniono seksualne zabawy mężczyzny z psem. Funkcjonariuszka ABW rozpoznała w mężczyźnie swego męża. Twarzy co prawda nie widać, ale funkcjonariuszka swoje wie i upiera się przy mężu. Sprawa skomplikowała się, gdy w mieszkaniu podejrzanego znaleziono materiały pornograficzne z udziałem dzieci i zwierząt. Skomplikowała się jeszcze bardziej, gdy okazało się, że specmałżeństwo jest w trakcie rozwodu. Niektórzy koledzy oskarżonego przypuszczają, że znalezione zdjęcia to fotomontaż. Tym bardziej że funkcjonariuszka ABW zajmuje się w pracy technologiami cyfrowymi. Szykuje się więc kolejna konfrontację ABW z CBŚ oraz kolejna, zapewne jak zwykle oryginalna inicjatywa LPR, która w Krakowie jest wyjątkowo aktywna. Nie wiadomo tylko, czy LPR zaatakuje nieobyczajne specsłużby, czy też same psy.

Polityka 41.2003 (2422) z dnia 11.10.2003; Fusy plusy i minusy; s. 110
Reklama