Archiwum Polityki

Zwierzęta ponad podziałami

Sejmowi miłośnicy czworonogów zwierają szyki. 39-osobowy Zespół Przyjaciół Zwierząt po dopełnieniu formalności w tych dniach powinien zacząć działalność. Pomysłodawca przedsięwzięcia Marek Suski z PiS przewiduje, że parlamentarzyści w pierwszej kolejności zajmą się propozycją zmiany prawa dopuszczającego strzelanie do bezdomnych psów i kotów oraz poprawą warunków transportu zwierząt: – Wierzę, że będziemy sprawnie działać. Powołanie zespołu jest konsekwencją porozumienia, które zawiązywało się już między członkami różnych klubów przy okazji prac nad zapisami prawnymi dotyczącymi zwierząt. Dobro czworonogów leży na sercu w równej mierze politykom PiS i SLD. Katarzyna Piekarska z Sojuszu przyznaje, że w tej kwestii łatwiej jej się porozumieć z Jarosławem Kaczyńskim niż z klubowym kolegą Jerzym Czepułkowskim z Zespołu Myśliwych i Sympatyków Łowiectwa. – To chyba jedyny obszar, w którym się z Kaczyńskim zgadzamy. Wspólna pasja potrafi zniwelować różnice poglądów politycznych.

Parlamentarzyści różnych opcji, ale podobnych zainteresowań, powołali już w tej kadencji 30 niejako „hobbystycznych” zespołów. Zaskakująco mało osób postanowiło się zaangażować w lobbowanie na rzecz przedsiębiorczości (zespół 7-osobowy). Więcej zainteresowanych (46) jest pracą w Zespole na rzecz Policji, Ochrony Praw Rodziny (48) czy w Zespole Przyjaciół Narciarstwa i Przyrody (42 członków). Bezkonkurencyjny pod względem liczebności pozostaje istniejący nieprzerwanie od 1994 r. Parlamentarny Zespół Strażaków – 108 osób, w tym aż 17 pań.

Polityka 42.2003 (2423) z dnia 18.10.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 13
Reklama