Bardzo osobiste wyznanie prymasa Józefa Glempa: „Może jestem staroświecki, ale nie znoszę widoku całujących się mężczyzn”.
Jak można było oczekiwać, „Nasz Dziennik” przyjął projekt ustawy legalizującej tzw. związki homoseksualne z oburzeniem. W poświęconym tej sprawie komentarzu znalazło się również nowatorskie odczytanie skrótu SLD – Stado Lewych Dewiantów.
Anita Błochowiak, reprezentantka SLD w sejmowej komisji śledczej, która błysnęła podczas przesłuchiwania Michnika dowcipem o czerwonych skarpetkach „pedałów”, spowodowała, iż nazajutrz w Sejmie posłowie masowo podciągali nogawki. „Proszę zobaczyć, moje są czarne” – zapewniał Jerzy Wenderlich. Świetnie bawili się też inni koledzy klubowi Błochowiak: Jerzy Dziewulski, Bogdan Lewandowski, a nawet Zbigniew Sobotka, który ostatnio nie miał wielu powodów do śmiechu.
Recenzent „Niedzieli” zachwyca się książką Pawła Zuchniewicza „Zwycięstwo”, informując już w tytule: „Wreszcie powieść katolicka!”. Krótkie streszczenie fabuły: „Bohaterowie książki, Agata i Piotr, młodzi małżonkowie stają przed poważnymi problemami: coraz gorzej się rozumieją, nie mają dla siebie czasu, w końcu pojawia się niechciana ciąża. Kiedy są już o krok od tragedii, niespodziewanie Agata otrzymuje list od... Ojca Świętego. Co było dalej – nie zdradzę, zachęcam do lektury”.
Premier Leszek Miller w rozmowie z nowym dziennikiem „Fakt” zapewniał, że nie stracił kontaktu z rzeczywistością, czego dowodem jest to, że wie, ile kosztuje bochenek chleba. „Ja pochodzę z biednej rodziny – przypomniał – i naprawdę nie jest tak, że siedzę tu zamknięty w złotej klatce i nie wiem, jak żyją zwyczajni ludzie”.