Dziennikarz telewizji BBC nakręcił incognito reportaż, którego główny bohater, oficer policji północnowalijskiej Robert Pulling występuje w szpiczastej czapie Ku-Klux-Klanu, wygłasza wobec uczniów szkoły policyjnej rasistowskie komentarze, przyznaje, że głosuje na skrajnie prawicową partię i oświadcza, że „Hitler miał rację”. Po emisji dokumentu wybuchł skandal. Pulling podał się do dymisji, w ślad za nim – trzech innych policjantów, czterech następnych zawieszono w służbie. Minister spraw wewnętrznych David Blunkett początkowo skrytykował BBC za tworzenie faktów medialnych i stosowanie podstępu, ale później wycofał się z tych zarzutów. Ważna jest nie metoda nagłośnienia sprawy – przyznał minister – tylko skuteczność. Zapowiedziano, że specjalni tajni informatorzy będą czuwać, by wśród kandydatów do służby nie znaleźli się rasiści.