Archiwum Polityki

Pokój musi kosztować

W dniu Święta Niepodległości prezydent Aleksander Kwaśniewski wspomniał w swoim przemówieniu o ponad czterech tysiącach polskich żołnierzy służących w misjach zagranicznych, przypominając, że Irak to nie jedyna taka placówka. Według informacji Ministerstwa Obrony rozlokowani są oni w trzech rodzajach misji – ONZ (Syria i Liban – łącznie 590 żołnierzy), NATO (w Iraku 2430, w Kosowie ok. 490, w Bośni 230 i w Afganistanie 90 żołnierzy) oraz unijnych (w Macedonii – 90).

Najkosztowniejsza jest obecność polskich żołnierzy w Iraku. Wprawdzie finansowana jest ona przy dużym udziale Amerykanów, ale obciążenie polskiej strony też jest niemałe. W tym roku koszty osobowe służby w Iraku wyniosą 142,7 mln zł. W budżecie MON na 2004 r. na misję w Iraku przeznaczono 309 mln zł. Misja macedońska w tym roku kosztować nas będzie 1,8 mln zł, w przyszłym 1 mln zł. Na misję w Kosowie w 2004 r. wydamy ok. 40 mln. Za pobyt polskich żołnierzy w Afganistanie z tegorocznego budżetu zapłacimy 17,3 mln zł, w następnym 15 mln, zaś w Bośni wydamy na ten cel w tym roku 28,8 mln zł, a przyszłym 26 mln zł.

Polityka 47.2003 (2428) z dnia 22.11.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 13
Reklama