Po uruchomieniu Radia Sawa, nadającego z Waszyngtonu po arabsku, i arabskojęzycznego miesięcznika Hi (czyli: Cześć!), skierowanego do młodego pokolenia, przyszła pora na projekt telewizyjny. Wkrótce po zakończeniu ramadanu, czyli jeszcze w grudniu, rusza nowa amerykańska sieć telewizyjna z centralą w Fairfax w Wirginii. Ma konkurować o serca i umysły Arabów z Al-Dżazirą i Al-Arabiją, które zdobyły przebojem – i talerzami satelitarnymi – olbrzymi obszar od zachodniej Afryki po Bliski Wschód. Formuła ma być informacyjno-rozrywkowa, a raczej na odwrót: dobra, obyczajowo śmiała rozrywka ma przyciągać widzów do informacji przedstawiających amerykański punkt widzenia. Oby nie skończyło się jak z Radiem Sawa: muzyki, owszem, się słucha, ale wiadomości ogląda się na Al-Dżazirze.
Polityka
47.2003
(2428) z dnia 22.11.2003;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 15
Reklama