Ostatnie doniesienia CBOS na temat roli aktywności fizycznej w życiu Polaka obrazują osobliwe rozdwojenie jaźni, które jest udziałem sporej grupy rodaków.
W znakomitej większości (90 proc.) Polacy uważają, że wygląd zewnętrzny i ładna sylwetka są wyjątkowo ważne w życiu człowieka.
Większość jest przekonana, że dbanie o sylwetkę ma poważny wpływ na powodzenie w życiu osobistym (82 proc.) i zawodowym (80 proc.). Tylko 3 proc. badanych sądzi, że wygląd i sylwetka nie odgrywają w życiu żadnej roli. Połowa Polaków chciałaby coś zmienić w swoim wyglądzie. Nie wpływa to jednak znacząco na skłonność do uprawiania sportów czy wykonywania jakichkolwiek ćwiczeń.
Prawie 55 proc. przebadanych Polaków deklaruje, że nie podejmuje żadnej służącej zdrowiu i sylwetce aktywności fizycznej. Rzadko ćwiczy 21 proc. respondentów. Zaledwie 12 proc. zapewnia, że ćwiczy regularnie.
Dbałość o wygląd przejawia się też w korzystaniu z salonów kosmetycznych (17 proc.) czy solarium (16 proc.). Jeśli idzie o aktywność fizyczną służącą sylwetce, Polacy najchętniej odwiedzają siłownie (26 proc.). Korzystają z nich głównie ludzie młodzi, lepiej wykształceni, mieszkańcy większych miast. Mimo popularności siłowni dla znacznej części rodaków pozostaje ona instytucją kontrowersyjną. Prawie połowa (48 proc.) badanych negatywnie ocenia osoby tam trenujące. Według badanych człowiek z siłowni to narcystyczny paker, który bardzo często rujnuje swoje zdrowie przez nadmierny wysiłek oraz niedozwolony doping.
Dla 44 proc. badanych muskuły są oznaką braku wrażliwości i inteligencji.
Ponad połowa Polaków przyznaje, że regularnie czyta artykuły o tematyce sportowej i zdrowotnej.