Archiwum Polityki

Proces Rywina (krótki kurs)

Oskarżony, jedyny na miarę światową polski producent filmowy, człowiek bogaty i sławny, trochę też aktor; w tle korupcja, media, największy dziennik kraju i jego redaktor – bohater aksamitnej rewolucji; zaś wśród świadków – prezydent, premier, ministrowie, ludzie z pierwszych stron gazet. Szykuje się niesłychane widowisko. Aby pomóc w nim uczestniczyć szerokiej publiczności, przedstawiamy proces w pytaniach i odpowiedziach.

Czy Lew Rywin jest traktowany jak każdy inny oskarżony?

Nie. Gdyby to był Kowalski, sprawę rozpoznawałby sąd rejonowy, jeden sędzia z ławnikami wybrany z losowania. W przypadku Rywina sąd rejonowy, w istocie dzielnicowy, chciał uniknąć ambarasu, trudności, napięcia i polityki, więc przekazał sprawę wyżej, do sądu okręgowego. Ale i tu sprawę rozpoznaje trzech sędziów zawodowych (a nie rutynowo – sędzia i dwóch ławników). Można zrozumieć dlaczego, ma to podstawę prawną, ale proces jest „dwa oczka wyżej”.

Co to jest płatna protekcja ?

O nią właśnie Rywin jest oskarżony. To przestępstwo z art. 230 kk (kodeksu karnego) jest niezmiernie proste, składa się z trzech tylko elementów: 1. sprawca powołuje się na wpływy w instytucji państwowej 2. podejmuje się pośrednictwa w załatwieniu sprawy 3. w zamian za korzyść majątkową. Ten przepis prawa powstał w Polsce przedwojennej jako tzw. lex Parylewiczowa; żona prezesa sądu krakowskiego sędziego Parylewicza chodziła i opowiadała, że jak jej dadzą pieniądze, to załatwi sprawę u męża. To przestępstwo zwane jest w teorii prawa formalnym. Co to oznacza? Ani oskarżony nie musi wpływów rzeczywiście u kogoś mieć, ani też korzyść majątkowa nie musi zostać mu przekazana. Po prostu samo takie zachowanie jest karalne.

Czy taśma jest dowodem?

Wśród laików panuje błędne przekonanie – zapewne wyniesione z amerykańskich filmów – o tym, że pewne osoby, przedmioty, dokumenty czy substancje nie mogą być dowodami. Istotnie, są zagraniczne systemy prawa, które szczegółowo określają, co nadaje się jako dowód przed sądem, albo ustalają hierarchię dowodów. Na przykład w niektórych krajach islamskich trzeba aż trzech kobiet, by zrównoważyć świadectwo mężczyzny, gdzie indziej nie dopuszcza się taśmy albo nie można przesłuchiwać świadka, który tylko pośrednio zna czyjeś świadectwo.

Polityka 49.2003 (2430) z dnia 06.12.2003; Temat tygodnia; s. 20
Reklama