Archiwum Polityki

Normalni skini

Z zainteresowaniem przeczytałem dobry tekst [„Łysi chcą zemsty, POLITYKA 45, o skinach z Łodzi – red.]. Niestety, wkradła się do niego pewna nieścisłość. Sharpowcy to nie „anty- faszyści, którzy ubierają się podobnie do skinheadów”. Skrót SHARP oznacza Skinheads Against Racial Prejudices, czyli Skinheadzi Przeciwko Uprzedzeniom Rasowym. A więc sharpowcy są skinheadami, podobnie jak są skinheadami łysi miłośnicy muzyki Oi!, a także tak zwani RedSkins (skini lewicowi, aktywni w krajach zachodnich, zwłaszcza Francji), skini tradycyjni (Trojan skins) i tak dalej. Naziści to tylko część ruchu. Prawda – oni sami uważają się za jedynych prawdziwych skinheadów, pragnąc zawłaszczyć ów termin i darząc pozostałe nurty zrozumiałą nienawiścią. Ale dlaczego „Polityka” ma wspierać ich punkt widzenia? Wydawnictwa antyrasistowskie, jak np. czasopismo „Nigdy Więcej”, zazwyczaj używają terminu „nazi-skini”, tak żeby odróżnić faszystów od normalnych skinheadów. W języku angielskim skinów-neofaszystów określa się zazwyczaj pejoratywnym słowem „bonehead”.

Konrad Morawski

Polityka 49.2003 (2430) z dnia 06.12.2003; Listy; s. 94
Reklama