Archiwum Polityki

Nielegalni już legalni

Znowelizowana w 2003 r. ustawa o cudzoziemcach wprowadziła abolicję dla tych z nich, którzy przebywali w Polsce nielegalnie i z własnej woli (do 31 grudnia) zdecydowali się to ujawnić naszym władzom. Jeśli cudzoziemiec udowodni, że nielegalny pobyt zaczął przed 1 I 1997 r., ma z czego się utrzymać i gdzie mieszkać, a jego pobyt nie zagraża naszemu bezpieczeństwu, to otrzyma roczne zezwolenie na pobyt czasowy. Potem może starać się o przedłużanie legalnego już pobytu.

Do końca ub. r. ujawniło się 3218 takich osób (liczba ich zapewne wzrośnie, bo donos na siebie można było wysłać pocztą – liczy się data stempla). Są wśród nich obywatele 56 państw, ale zdecydowanie przeważają Ormianie (1447 osób), Wietnamczycy (1296), dalej Ukraińcy (77), Mongołowie (67) i Rosjanie (37). Najwięcej zgłoszeń odnotowano w woj. mazowieckim (1090 osób, w tym 674 Wietnamczyków), małopolskim (433 osób – 219 Ormian), dolnośląskim (330 osób – 223 Wietnamczyków) i łódzkim (315 osób – 216 Ormian), a najmniej w opolskim (4 osoby).

Czy wyjście z imigracyjnego podziemia ponad 3,2 tys. cudzoziemców to nie zbyt skromnt efekt? – Nie podzielam takiego zdania – mówi Jan Węgrzyn, dyrektor generalny Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców. – Polska administracja o wielu tych osobach wiedziała, ale nie można było zalegalizować ich pobytu, bo trudno dziś np. Ormianinowi przyznać status uchodźcy.

Polityka 3.2004 (2435) z dnia 17.01.2004; Ludzie i wydarzenia; s. 13
Reklama