To ostatnie w Polsce Paszporty przyznawane według uznania, takie, na które trzeba zasłużyć – mówił redaktor naczelny „Polityki” Jerzy Baczyński. – Za cztery miesiące znajdziemy się w Unii Europejskiej. O naszej pozycji w nowej Europie decydować będzie nie tylko siła gospodarki i głosów, ale – w dużej mierze – żywotność i oryginalność polskiej kultury. Bawiąc się modnym ostatnio sloganem można by powiedzieć: „Kultura albo śmierć”. Na dzisiejszy wieczór wybraliśmy jednak inne hasło: „Niech żyją artyści”, bo to właśnie oni są naszym najlepszym paszportem do Europy.
Mamy nadzieję, że z naszą nagrodą łatwiej będzie zdobyć międzynarodowe uznanie laureatowi w dziedzinie literatury Wojciechowi Kuczokowi. Pisarz mówił, że dotychczas w jego życiu „jakaś nominacja pociągała za sobą denominację”. –Teraz wygląda na to – mówił wyraźnie wzruszony – że dostałem coś na zawsze. Z kolei Monika Sosnowska – laureatka w dziedzinie plastyki – bardziej znana publiczności za granicą niż w Polsce, wyraziła nadzieję, że w 2004 r. artyści nie będą mieli takich kłopotów z cenzurą jak w roku ubiegłym. Reżyser Andrzej Jakimowski i nagrodzona w dziedzinie teatru Danuta Stenka podkreślali natomiast, że wręczany im Paszport jest formą uznania nie tylko dla nich, ale także dla zespołów, z którymi pracują. W imieniu nieobecnego Kuby Jakowicza (występuje z koncertami w Monachium) Paszport – wraz z nagrodą pieniężną, zwaną przez nas dietą – odebrał ojciec laureata, wybitny skrzypek Krzysztof Jakowicz. Od ubiegłego roku przyznajemy także wyróżnienie kreatorom kultury. W tej edycji wieniec laurowy odebrał Marek Żydowicz – twórca festiwalu filmowego Camerimage.