Archiwum Polityki

Bardziej lewicowa lewica

Nabierają tempa przygotowania do utworzenia Unii Lewicy, nowej formacji na scenie politycznej. Izabela Jaruga-Nowacka i inni działacze Unii Pracy już co tydzień spotykają się z przedstawicielami Antyklerykalnej Partii Postępu Racja, Polskiej Partii Pracy Daniela Podrzyckiego, Polskiej Partii Socjalistycznej, Nowej Lewicy Piotra Ikonowicza, Centrolewicy RP oraz Demokratycznej Partii Lewicy. – To konsekwencja decyzji Kongresu, który zobowiązał władze partii do szukania nowych partnerów po wygaśnięciu koalicji z SLD – tłumaczy Bartłomiej Morzycki, wiceprzewodniczący Unii Pracy. Ugrupowania polityczne mają być tylko częścią ruchu, obok organizacji pozarządowych, związków zawodowych, stowarzyszeń, organizacji kobiecych i przedstawicieli niezależnych środowisk, takich jak antyglobaliści. Przedsięwzięcie wspierają Zieloni 2004, choć nie zamierzają wchodzić w układ polityczny. Cel nowej inicjatywy na razie nakreślony jest dość ogólnie: dyskusja ideowa, która ma odświeżyć lewicowy katalog wartości, skompromitowany przez SLD, a jednocześnie stworzyć alternatywę dla prawicy dominującej na scenie politycznej.

Na koniec listopada planowane jest podpisanie porozumienia. Filarami programu mają być uczciwość oraz walka o państwo socjalne i neutralne światopoglądowo. Jeśli współpraca będzie się układać, możliwe jest przekształcenie politycznej części bloku w inicjatywę wyborczą, choć przedstawiciele UL zapewniają, że pochłonięci ratowaniem ginących wartości na razie o tym nie myślą. – Mogłoby to być coś w rodzaju konfederacji – mówi Andrzej Ziemski z PPS. – Na pewno nie wspólna partia, po 112 latach nie rozstaniemy się z naszym szyldem. Unia Pracy zastrzega, że nie pójdzie do wyborów z SLD.

Polityka 45.2004 (2477) z dnia 06.11.2004; Ludzie i wydarzenia; s. 14
Reklama