Archiwum Polityki

Biskup ze stażem w Pentagonie

Opowiada się za wycofaniem polskich wojsk z Iraku i Afganistanu. Budowę struktur duszpasterskich Ordynariatu Polowego uważa za zakończoną. „Teraz trzeba się skupić na prowadzeniu żołnierzy na głębię wiary” – tak w rozmowie z KAI swoją misję widzi ks. prałat Tadeusz Płoski (48 l.), następca abp. Sławoja Leszka Głódzia na stanowisku biskupa polowego Wojska Polskiego. Ma 22-letni staż kapłański i doktorat z prawa kanonicznego. W 1992 r. został oddelegowany do Ordynariatu Polowego WP, gdzie od razu w stopniu kapitana objął urząd notariusza. Szybko awansował w hierarchii wojskowej (po ośmiu latach był już pułkownikiem), jak i w kurii polowej (był m.in. dziekanem Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych MSWiA, dziekanem Biura Ochrony Rządu, redaktorem naczelnym pisma Ordynariatu Polowego „Nasza Służba” i od 2001 r. kanclerzem kurii). O ile abp Głódź ma bardzo dobre kontakty w Watykanie, gdzie przez dziesięć lat pracował w Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich, to bp Płoski takie może mieć w Waszyngtonie. Tuż po wstąpieniu Polski do NATO był na stażu (jako kapelan) w Pentagonie.

Jako pierwszy z polskich duchownych ukończył Podyplomowe Studium Operacyjno-Strategiczne w Akademii Obrony Narodowej. Bez dyplomu tego studium nie można dziś zostać generałem. Nowego biskupa polowego awans generalski zapewne nie ominie, choć MON daty nominacji jeszcze nie zna. Abp Głódź na pierwszą gwiazdkę generalską (od prezydenta Lecha Wałęsy) czekał trzy miesiące. Diecezja polowa WP ma ok. 800 tys. wiernych, 92 parafie i 160 kościołów, kaplic i izb modlitwy. Posługę sprawuje w niej 174 księży. W seminarium jest 16 kleryków. Ordynariat Polowy WP w 2004 r.

Polityka 45.2004 (2477) z dnia 06.11.2004; Ludzie i wydarzenia; s. 14
Reklama