Archiwum Polityki

Powiedz swojej gosposi

Pierwsza tura wyborów prezydenckich na Ukrainie odbędzie się 31 października br. Tegoroczna kampania jest wyjątkowo zaciekła. Trwa walka o każdą duszę. Głosy Ukraińców przebywających za granicą są łakomym kąskiem zarówno dla prorosyjskiego Janukowycza jak i prozachodniego Juszczenki. Nikt nie jest w stanie dokładnie oszacować liczby Ukraińców, którzy wyjechali z kraju za chlebem. Oficjalne listy konsularne są mocno zaniżone. Np. według danych ukraińskiej ambasady, w Warszawie przebywa 1500 Ukraińców. – Tymczasem jest to zaledwie około 5 proc. rzeczywistej liczby – mówi Piotr Tyma, sekretarz zarządu głównego Związku Ukraińców w Polsce. W Polsce obywatele Ukrainy mogą oddać swój głos. Nie jest to jednak proste, ponieważ lokali wyborczych jest jak na lekarstwo, bo tylko 4: w Warszawie, Gdańsku, Krakowie i Lublinie.

Wielu Ukraińców nie wie, że w tym roku zmieniły się przepisy i aby mogli zagłosować, nie wystarczy paszport. Muszą wcześniej wypełnić i wysłać do ambasady specjalny formularz, który pozwoli na umieszczenie ich nazwisk na listach wyborców. Karty wyborcze będą przygotowane tylko dla zarejestrowanych. Od czasu rozpoczęcia kampanii codziennie trafia do ambasady kilkanaście osób, które wpisują się na listy wyborcze. Informacja dotarła również na Stadion Dziesięciolecia, główne warszawskie skupisko Ukraińców. – Wiemy, że wielu Polaków zatrudnia Ukraińców i gdyby przekazali im informację, na pewno byłoby nam dużo łatwiej – mówi Rostysław Kramar, jeden z organizatorów kampanii informacyjnej.

Polityka 44.2004 (2476) z dnia 30.10.2004; Ludzie i wydarzenia; s. 16
Reklama