Europejska filia koncernu General Motors chce drastycznie zmniejszyć zatrudnienie. Pracę straci ok. 12 tys. pracowników, głównie w niemieckich zakładach Opla. Redukcje obejmą też fabryki szwedzkiego Saaba i brytyjskiego Vauxhalla. W ten sposób koncern chce zaoszczędzić 500 mln euro, co pozwoli mu skuteczniej rywalizować z konkurentami, którzy już wcześniej ograniczyli zatrudnienie lub przenieśli produkcję do krajów z tańszą siłą roboczą. Decyzja GM doprowadziła do strajku w zakładach Opla w Bochum oraz solidarnościowych akcji w innych zakładach koncernu, w tym także w Gliwicach. Obie strony zdają sobie jednak sprawę, że bez bolesnych cięć Opel nie przetrwa. Europejski przemysł motoryzacyjny zmaga się z nadprodukcją, wojną cenową i naporem tanich firm azjatyckich. Polski zakład Opla w Gliwicach nie jest objęty planami redukcji zatrudnienia.