Archiwum Polityki

Fellini: „Osiem i pół” plus dziesięć

+++

Przy dźwiękach wesołej orkiestry – w finale arcydzieła Felliniego „Osiem i pół” – wokół wyrzutni wyglądającej jak rusztowanie napowietrznej kolejki krąży tłum. Aż zapada zmierzch. Na placu pozostaje mały Guido. Drobna figurka w kręgu światła ostatniego reflektora. Po czym krąg opuszcza. Któż nie pamięta Giulietty Masiny o smutnej twarzy starego dziecka wpatrzonej w „La stradzie” w chude drzewko i ruchem ramion naśladującej gest bezlistnych gałęzi? Albo zawieszonego na linie nad rzymskimi dzielnicami posągu świętego, który chwieje się unoszony przez helikopter w „Słodkim życiu”? 31 października w jedenastą rocznicę śmierci włoskiego mistrza pojawi się na rynku kolekcja 11 jego filmów, wydana przez Mayfly. W pakiecie, dzięki któremu wszystkie te obrazy ożyją na nowo, oprócz trzech wymienionych arcydzieł znajdą się jeszcze m.in. „Próba orkiestry”, „Miasto kobiet”, „Niebieski ptak” oraz książka z obszernym wywiadem z reżyserem. Trudno o lepszy pomysł, który ucieszy nie tylko maniaków starego kina. Należy mieć nadzieję, że przedsięwzięcie znajdzie kontynuację w równie imponujących zbiorowych wydaniach dzieł innych klasyków, np. Ingmara Bergmana lub Andrieja Tarkowskiego.

J.W.

+++ świetne
++ dobre
+ średnie
– złe
Polityka 44.2004 (2476) z dnia 30.10.2004; Kultura; s. 64
Reklama