Sprawy w Polsce nie idą w dobrym kierunku – uważa 60 proc. Polaków badanych przez CBOS. W porównaniu z sierpniem liczba pesymistów wzrosła o 5 proc. Pesymiści mnożą się, odkąd ruszyła komisja orlenowska, i wiadomości telewizyjne udowadniają codziennie, że państwo jest zepsute w sposób zupełnie niespotykany. Trzeba dodać, że pozytywne oceny sceny politycznej przeważały ostatnio w 1991 r.! Od 13 lat pesymiści biorą górę. Najmniej pesymistyczni są respondenci z wyższym wykształceniem, kadra kierownicza, inteligencja, uczniowie i studenci.
Polacy są nieco mniej krytyczni w ocenach poziomu swojego życia. 20 proc. wystawia tu ocenę negatywną. 54 proc. respondentów uważa, że żyje im się przeciętnie.
Prognozy co do przyszłości również nie są zachwycające. Optymistów jest 16 proc.
Pesymistów – jedna czwarta (24 proc.) i ich liczba delikatnie spada. Połowa nie oczekuje żadnych zmian.
Bardziej optymistyczny jest elektorat partii lewicowych. Czyżby oczekiwał poprawy w związku z przewidywaną utratą władzy przez lewicę?
Jedynie pierwsze oceny skutków wejścia Polski do Unii Europejskiej są lepsze niż przewidywane. Co prawda nadal połowa badanych twierdzi, że na integracji zyskują raczej inne państwa niż Polska, ale aż 70 proc. obywateli jest zadowolonych z integracji.