Archiwum Polityki

Z nami te numery

Nowa numeracja kont bankowych obowiązuje od lipca br., kiedy to krótkie numery zostały zastąpione dłuższymi (ciąg 26 cyfr), bez żadnych kresek i liter, podobnie jak to ma miejsce w całej Unii. Związek Banków Polskich informował, że osoby otrzymujące na konto pensję z zakładu pracy, zasiłki z gminy czy rentę z ZUS powinny podać wysyłającym pieniądze swój nowy numer. Gdyby tego do 12 października nie zrobiły, istniała groźba, że pieniądze wrócą do nadawcy. – Każdego dnia dokonuje się 3 mln bankowych przelewów, z tego jedynie 0,48 proc. ma niewłaściwy, stary numer konta. To niewiele. Spodziewaliśmy się większego bałaganu – mówi Elżbieta Oleszczuk z ZBP. To zasługa największych banków, które wzięły na siebie powiadomienie ZUS o zmianach kont najmniej zaradnych klientów – emerytów i rencistów.

Powody do narzekań mają jednak ci wszyscy, którzy płacą rachunki przez Internet. Owszem banki poinformowały ich, że zmienią się również numery kont usługodawców, lecz nikt nie uprzedzał, że co miesiąc mogą być one inne. Wiele firm, żeby usprawnić proces księgowania wpłat, w systemach rozliczeniowych wprowadziło dedykowane numery kont dla każdego klienta, a nawet każdej faktury. Najczęściej robią tak zakłady energetyczne i gazownie. W sumie miało być lepiej i szybciej, a jest tylko kolejny kłopot.

Polityka 42.2004 (2474) z dnia 16.10.2004; Ludzie i wydarzenia; s. 15
Reklama