Wyjątkowo szybką reakcją na tzw. krytykę prasową wykazała się Prokuratura Krajowa. W dniu (środa 6 października), kiedy w kioskach ukazała się „Polityka” z artykułem o poczynaniach szefa Prokuratury Rejonowej w Radomsku („Prokurator na dożywociu” Piotra Pytlakowskiego), podjęto ważną decyzję personalną. Zastępca prokuratora generalnego Kazimierz Olejnik odwołał radomszczańskiego prokuratora rejonowego Włodzimierza Wiaderka.
Wniosek o dymisję złożył prokurator okręgowy z Piotrkowa Trybunalskiego, a poparł go prokurator apelacyjny z Łodzi. Jako oficjalny powód podano kilka błędów w prowadzonych postępowaniach (m.in. umorzenie sprawy o usiłowanie zabójstwa) oraz utratę zaufania społeczności lokalnej. Najciekawsze jest to, że niedawno te same prokuratury dokonały lustracji Prokuratury Rejonowej w Radomsku i wystawiły jej ocenę dobrą. Prokuratora Wiaderka we wnioskach pokontrolnych wręcz wychwalano. Co więc stało się takiego, że prokurator z Radomska nagle utracił zaufanie przełożonych?
Jedynie to, że działalnością Wiaderka zainteresowały się media ogólnopolskie. Lokalne alarmowały już wcześniej – oprócz „Polityki” również TVP II.
Prok. Olejnik zarządził przeprowadzenie w Radomsku nowej kontroli. Ma jej dokonać Biuro Skarg, Wniosków i Lustracji Prokuratury Krajowej. Jest nadzieja, że tym razem placówka radomszczańska zostanie zbadana rzetelnie, a wnioski dotyczyć będą także tych, którzy, wiedząc o tym, że w Radomsku źle się dzieje, tak długo chronili Włodzimierza Wiaderka.