Wysypały się w październiku muzealne rocznice. W Poznaniu świętowane jest stulecie otwarcia imponującej siedziby Muzeum Narodowego. Z kolei, nie przepuszczający żadnej okazji do celebrowania, krakowianie przypominają o 125 rocznicy utworzenia ich Muzeum Narodowego. Uroczystości pod Wawelem są skromne, ale godne: przede wszystkim nastąpi odsłonięcie, po długiej konserwacji, monumentalnego obrazu Henryka Siemiradzkiego „Pochodnie Nerona”. Mówi Zofia Gołubiew, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie: – Jubileusz 125 lat to wielka uroczystość! Tę wspaniałą tradycję chcemy dziś wykorzystywać jako mocny i pewny fundament, na nim jednakże musimy konstruować budowlę nowoczesną stosownie do wymogów XXI w. Szukamy wciąż nowych sposobów dotarcia do coraz szerszych kręgów publiczności. Tegoroczny niespotykany sukces „Nocy muzeów”, którą zainicjowaliśmy w Krakowie w dniu wejścia Polski do Unii Europejskiej, wielka popularność, jaką cieszy się nasz rekultywowany po kilkudziesięciu latach Ogród Mehoffera – enklawa spokoju i zieleni w centrum miasta, patronowana przez „Politykę” Galeria na Plantach, wybicie pamiątkowej monety jako dodatku do biletów w miesiącu naszego jubileuszu, unikatowe jedyne w kraju książeczki przewodniki dla dzieci... i wiele jeszcze innych pomysłów – mają uczynić Muzeum otwartym i przyjaznym dla naszych gości. Projektujemy też w niedalekiej przyszłości zmienić nieremontowaną od lat 60. Galerię w Sukiennicach w rzeczywisty salon Krakowa, a Gmach Główny wzbogacić o „nowe skrzydło” – niezbędne do zapewnienia właściwego rozwoju instytucji. Truizmem jest stwierdzenie, że muzea są skarbnicami świadectw sztuki, historii, kultury, a pracownicy – skarbów tych strażnikami. Powierzone nam dzieła mają służyć ludziom.